niedziela, 31 sierpnia 2014

Silesiaman Triathlon Katowice - Występ Krzysztofa

Witajcie.
Wczoraj, w sobotę brałem udział w pierwszej edycji Katowickiego Triathlonu na dystansie 1/8 Ironmana ( sprint). Do pokonania miałem 500 metrów pływania, 22,5 km na rowerze oraz 5,3 km biegu. Łączny czas jaki osiągnąłem to 1 godzina, 10 minut i 57 sekund. Pozwoliło mi to uplasować się na 10 pozycji wśród 300 startujących.
Po pływaniu jak zwykle byłem w czołówce, tym razem z wody wybiegłem drugi, pobiegłem do strefy zmian oddalonej ok 200 metrów od zbiornika wodnego aby ruszyć na trasę kolarską. Na rowerze starałem się dogonić pierwszego zawodnika z polskiej czołówki triathlonu Tomasza Brembora, ale byl on poza zasięgiem każdego z uczestników tego wyścigu. Na bieg składały się 3 wymagające pętle, każda po 1,7 km. Z każdym krokiem rozkręcałem się i biegło mi się coraz lepiej. W sumie na trasie biegowej wyprzedziłem około dziesięciu zawodników, sam ulegając tylko dwóm. Jak to mam w swoim zwyczaju Triathlon zawsze kończę i zawsze będę kończył 200 metrowym sprintem. Ten spektakularny finisz pozwolił mi dogonić zawodnika, biegnącego ok 150 metrów przede mną i na ostatnich metrach przegonić go o jedną sekundę. Jedna sekunda ale jedno jak ważne miejsce. Drugi Triathlon w życiu i 10 miejsce rokuje bardzo dobrze na moją przyszłość w tym sporcie . Jeśli chcecie poznać tajniki treningu, który doprowadził mnie na tak wysokie miejsce zapraszam na naszego facebooka oraz stronę internetową. www.fitness-setup.com/ facebook : fitness setup.
Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia zdjęć












czwartek, 28 sierpnia 2014

Kolarstwo - Test Lemondki Bontrager - trening

Witajcie.
Dziś mam okazje przetestować Lemondke Bontrager  Aero Clip-On
Czym właściwie jest lemondka ? Jest to specialna nakładka na kierownice, która umożliwia nam osiągnięcie bardziej aerodynamicznej pozycji ciała. Dodatkowo dzięki niej odpoczywamy i tracimy mniej energii na utrzymanie właściwej pozycji ciała na rowerze.
Test przeprowadziłem na rowerze, poprzez pomiar GPS. Chciałem sprawdzić ile km/h w moim wypadku daje to akcesorium. Zawsze testy średniej prędkości robię na tej samej sprawdzonej trasie i znam osiągane przez siebie średnie prędkości. Długość trasy waha się między 17 km a 19 km w zależności czy startuje z głównej ulicy czy włączam program  mijając pierwsze rondo.  Umieszczę 2 wyniki z lemondką oraz 2 bez lemondki ( w tym jeden na nieco skróconej trasie 11,57 km)



Podczas normalnej jazdy bez lemondki, łapiemy dużo powietrza na klatke piersiową

Bardziej pochylona pozycja ciała w dół i do przodu zmniejsza opór powietrza i  pozwala lepiej pracować mięśniom. Ogólnie Lemondka firmy Bontrager jest wygodna, choć napewno w profesionalnych rowerach na czas występują lepsze rozwiązania takie jak zmiana przerzutki trzymając Lemondke. Tutaj aby zmienić przerzutkę, dłonie musimy z powrotem położyć na "normalnej" kierownic





Wyniki z lemondką 


 30,59 km/h a kiedy zyskałem troche formy 31,27 km/h

Wyniki bez lemondki





28,5 km/h i 29,6 km/h 


Wnioski : Lemondka Bontrager daje około 2-3 km/h prędkości a więc sporo szczególnie dla osób startujących w zawodach. Polecam wszystkim takie rozwiązanie. 

Krzysztof












środa, 27 sierpnia 2014

Energetyczny posiłek potreningowy

Trening jest wyzwaniem dla organizmu.
Każdy wysiłek zużywa rezerwy energetyczne oraz niezbędne substancje takie jak białka, minerały, witaminy i inne. Piękną sylwetkę uzyskuje się nie tylko przez odpowiedni, intensywny trening, ale poprzez połączenie wysiłku fizycznego z dietą. Wiele osób nie dba o jakość swojej diety i w 90 procentach przypadków sylwetki tych osób odbiegają od wyrzebionego, smukłego bez zbędnej tkanki tłuszczowej ciała.

Odpowiednia dieta nie wpływa tylko na nasz wygląd. Spożywanie zdrowych dla siebie posiłków o odpowiednich porach ma bezpośrednie przełożenie na to jak intensywnie i często możemy trenować,  ponieważ to właśnie pożywienie odbudowuje zapasy energetyczne i regeneruje zniszczone wysiłkiem fizycznym mięśnie.

Co jeść po treningu ? Pokaże wam na przykładzie dzisiejszego posiłku, który zrobiłem od razu po powrocie z siłowni. To proste, zdrowe danie jest idealne zwłaszcza dla osób trenujących siłowo : odnawia zapasy energetyczne w mięśniach, wpływa na regeneracje, dostarcza wysokiej jakości białka a zarazem nie sprawia, że nabierzemy choć gram tkanki tłuszczowej. Cebula zawiera kwercetynę, która łagodzi stany zapalne mięśni, makaron ryżowy dostarcza łatwo przyswajalnych węglowodanów, papryka i seler naciowy pobudzają trawienie i przyśpieszają metabolizm a ostry sos chili jeszcze bardziej skłania organizm do spalania tkanki tłuszczowej.
Kurczak z makaronem ryżowym.
Potrzebujemy :
- kurczak zagrodowy
- makaron ryżowy
- seler naciowy
- papryka czerwona
- marchewka
- cebula

1. Kroimy kurczaka w kostkę


2.  Paprykę, cebulę, selera naciowego, marchewkę również kroimy w kostkę

3. Łamiemy na parę części makaron ryżowy i gotujemy 3-5 minut
4. Kurczaka wrzucamy na patelnię, kiedy uznamy ze jest gotowy wrzucamy warzywa





Na koniec wrzucamy ugotowany wcześniej makaron ryżowy i dodajemy sos : ja użyłem sosu słodko - pikantnego chili firmy Thai Heritage



Danie prezentuje sie następująco



Polecam
 Krzysztof





wtorek, 26 sierpnia 2014

Trenuj - jedz - zdrowiej

Jeśli myślisz, że przeczytasz teraz jednego z wielu tysięcy postów zalewających internet o korzyściach płynących z jedzenia kurczaka z brokułami po treningu - mylisz się ;)

Cały Wrocław i podgórskie tereny Sudetów toną w całodziennym deszczu co nie było dla mnie wymówką by zignorować swoje motoryczne niedoskonałości i nie pójść na trening. Zdecydowałam się dziś na bieg po różnorodnym terenie by popracować nad swoją wytrzymałością a także by porządnie zaangażować układ krwionośny i oddechowy do intensywnej pracy - praca była tak intensywna, że po powrocie do domu naprawdę nie miałam siły by stać przy garach ;D Jednakże w dniu dzisiejszym moja osoba zmotywowana jest do wszelkich działań, zdecydowałam się na ugotowanie łatwej zupy cebulowej.

Pomyślicie, że to banał? Tak, też tak myślałam przed rozpoczęciem krojenia kilograma cebuli. Sprawdzając wszelkie sposoby, jakie wyskoczyły mi w Google po wpisaniu 'co zrobić, by nie płakać przez cebulę' doszłam do wniosku, że bardziej od zapałki trzymanej w ustach sprawdzają się gogle narciarskie. Gdyby ktoś kiedykolwiek miał wątpliwości - serio, nie myślcie, że może być coś bardziej skutecznego ;D

Czemu zupa z cebuli? (pomijając oczywisty fakt poziomu trudności wykonania...:) Ano dlatego, że chcemy nadal trenować, chcemy być zdrowi a nadal lubimy sobie dobrze zjeść....jak to w Fitness Setup :) poza tym cebula pomaga w radzeniu sobie z wszelkimi alergiami i ich objawami - tymi wewnętrznymi, a także z tymi widocznymi na skórze. To wszystko dzięki kwercetynie, która również hamuje rozrost komórek nowotworowych w organizmie. Co najważniejsze - cebula zachowuje swoje lecznicze właściwości nawet po poddaniu jej działaniu wysokiej temperatury!

Do zupy dodałam też parę ząbków czosnku, by nadać jej lekko ostrzejszego smaku oraz umożliwić swojej odporności na lepsze działanie w ten mokry, jesienny dzień.

Zapraszam na przepis!

1. Gotujemy wywar z warzyw i kurczaka (ja użyłam młodej włoszczyzny i nóżek z kurczaka zagrodowego)

2. Przygotowujemy sobie kilogram cebuli i kilka ząbków czosnku (nie zapomnijcie o goglach..)

3. Cebulę z czosnkiem, solą i pieprzem podsmażamy na patelni do momentu aż będzie miękka i złocista (wywar nadal się gotuje)

4. Gdy cebula będzie gotowa, mieszamy szklankę wody z 3 łyżkami mąki (użyłam owsianej), by zagęścić cebulę

5. Następnie cebulę wrzucamy do wywaru oczyszczonego z mięsa i warzyw. Nasza kwercetynowa zdrowa zupa jest gotowa do spożycia.

Najlepiej smakuje z grzankami z dobrego żytniego chleba po ciężkim treningu w zimnym deszczu. Polecam :) Ola

Pracowity dzień treningowy









Dzisiaj jest ciężki dzień treningowy , odbyłem zaplanowany wcześniej trening biegowy na stadionie olimpijskim. Pogoda była kiepska jak na tą porę roku , padał deszcz i temperatura  wynosiła ok 14 stopni .  Ubrałem czarna koszulkę Adidas Techfit . Spisała się bardzo dobrze . Po pierwsze :  trzyma ciepło, wiec idealnie nadaje się zatem na pierwszą warstwę ubrania , po drugie : trzyma mięśnie, tzn działa kompresyjnie - przez co wolniej się męczymy i możemy dłużej oraz intensywniej trenować . Po trzecie : dobrze wygląda i jak ją założycie, to czujecie się jak "żołnierz przygotowany do walki" .
Jeśli chodzi o trening - to jak zawsze profesjonalny .Najpierw rozgrzewka, typowo lekkoatletyczna , a następnie zadanie główne, które polegało na bieganiu wokół całego stadionu, czyli 400 metrów . Owe 400 metrów powtórzyłem 4 razy . Pierwszy wynik wyniósł 1 min. i 1 s. , co jest zadowalającym wynikiem . Sprawdźcie jaki Wy uzyskacie wynik  :) Nie jest to trening dla początkujących , na każdym okrążeniu macie biec bardzo mocno,  na ok 90 procent . Ciało ma ogromne kłopoty aby to wytrzymać . Jest  to wiec trening bardzo intensywny, ale zarazem niosący wiele korzyści :) 
Natychmiast po bieganiu przebrałem się w czyste rzeczy, zjadłem ciastka ryżowe i pojechałem do "kuźni siły". 
Na siłowni - prosty , mocny trening angażujący największe mięśnie bez zbędnych ćwiczeń: 

  • - wyciskanie na klatkę piersiowa 
  • - wyciskanie stojąc ( press ) 
  • - podciąganie na drążku z obciazeniem 
  • - mięśnie brzucha ( core ) 
  • - uginanie ramion z hantlami i sztanga 
  • - długie rozciąganie 
Nie jest łatwo przetrwać 2 treningi, jeden po drugim , ale ja jestem prawdziwą fizyczną bestią, wiec dla mnie była to pestka !
Pozdrawiam 

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Test Bluzy Under Armour Storm Transit

Dziś zrobiłem test bluzy , amerykańskiej firmy Under Armour . Test zrobiłem poprzez trening na rowerze w temperaturze około 18 stopni, a to przypomina  nam, że jesień już nadchodzi tuż, tuż.
Producent zapewnia, że bluza sprawdza się nawet poniżej 13 stopni, jest oddychająca, szybkoschnąca, lekka ( 230g ) i posiada technologię UA STORM, która sprawia, że woda natychmiast spływa po niej i nie wchłania się jak w przypadku zwykłej bluzy. W opisie towaru można przeczytać, że bluza jest idealna na chłodne, wiosenne treningi lub jako ekstra ocieplacz w zimie. Wobec tego czas sprawdzić jak ta rzecz spisuje się w warunkach praktycznych.
 Bluza wygląda naprawdę niezle, ma modne napisy; zamek jest w oryginalnym, odróżniającym się kolorze i generalnie nie przypomina ubrań z żadnej innej firmy.  Tak jak zapewnia producent, jest lekka i komfortowa. Sprawdziłem jej właściwości na dość krótkim kolarskim treningu trwającym 35 minut. Zawsze trenuję intensywnie, więc moje ciało wydalało sporo potu, ale byłem suchy. Bluza sprawdza się i oddycha odprowadzając wodę na zewnątrz ciała. Temperatura 18 stopni nie jest wysoką jak na jazdę na rowerze z prędkością dochodzącą do 40 km/h, a mimo to było mi ciepło.  Przelotny deszcz nad Wrocławiem też nie był problemem a krople rzeczywiście nie wchodziły do wnętrza materiału-  szybko spływały.
Jednym słowem - bluza się sprawdza!
Poza tym, to naprawdę "cool" posiadać odjechaną bluzę Under Armour i od razu razu czujecie się lepszym sportowcem.
Polecam!
Krzysztof