wtorek, 26 sierpnia 2014

Trenuj - jedz - zdrowiej

Jeśli myślisz, że przeczytasz teraz jednego z wielu tysięcy postów zalewających internet o korzyściach płynących z jedzenia kurczaka z brokułami po treningu - mylisz się ;)

Cały Wrocław i podgórskie tereny Sudetów toną w całodziennym deszczu co nie było dla mnie wymówką by zignorować swoje motoryczne niedoskonałości i nie pójść na trening. Zdecydowałam się dziś na bieg po różnorodnym terenie by popracować nad swoją wytrzymałością a także by porządnie zaangażować układ krwionośny i oddechowy do intensywnej pracy - praca była tak intensywna, że po powrocie do domu naprawdę nie miałam siły by stać przy garach ;D Jednakże w dniu dzisiejszym moja osoba zmotywowana jest do wszelkich działań, zdecydowałam się na ugotowanie łatwej zupy cebulowej.

Pomyślicie, że to banał? Tak, też tak myślałam przed rozpoczęciem krojenia kilograma cebuli. Sprawdzając wszelkie sposoby, jakie wyskoczyły mi w Google po wpisaniu 'co zrobić, by nie płakać przez cebulę' doszłam do wniosku, że bardziej od zapałki trzymanej w ustach sprawdzają się gogle narciarskie. Gdyby ktoś kiedykolwiek miał wątpliwości - serio, nie myślcie, że może być coś bardziej skutecznego ;D

Czemu zupa z cebuli? (pomijając oczywisty fakt poziomu trudności wykonania...:) Ano dlatego, że chcemy nadal trenować, chcemy być zdrowi a nadal lubimy sobie dobrze zjeść....jak to w Fitness Setup :) poza tym cebula pomaga w radzeniu sobie z wszelkimi alergiami i ich objawami - tymi wewnętrznymi, a także z tymi widocznymi na skórze. To wszystko dzięki kwercetynie, która również hamuje rozrost komórek nowotworowych w organizmie. Co najważniejsze - cebula zachowuje swoje lecznicze właściwości nawet po poddaniu jej działaniu wysokiej temperatury!

Do zupy dodałam też parę ząbków czosnku, by nadać jej lekko ostrzejszego smaku oraz umożliwić swojej odporności na lepsze działanie w ten mokry, jesienny dzień.

Zapraszam na przepis!

1. Gotujemy wywar z warzyw i kurczaka (ja użyłam młodej włoszczyzny i nóżek z kurczaka zagrodowego)

2. Przygotowujemy sobie kilogram cebuli i kilka ząbków czosnku (nie zapomnijcie o goglach..)

3. Cebulę z czosnkiem, solą i pieprzem podsmażamy na patelni do momentu aż będzie miękka i złocista (wywar nadal się gotuje)

4. Gdy cebula będzie gotowa, mieszamy szklankę wody z 3 łyżkami mąki (użyłam owsianej), by zagęścić cebulę

5. Następnie cebulę wrzucamy do wywaru oczyszczonego z mięsa i warzyw. Nasza kwercetynowa zdrowa zupa jest gotowa do spożycia.

Najlepiej smakuje z grzankami z dobrego żytniego chleba po ciężkim treningu w zimnym deszczu. Polecam :) Ola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz